czwartek, 5 lipca 2012

JESTEM ZADOWOLONA I WZRUSZONA .

W zeszłym tygodniu podeszła do mnie w pracy pani z prośbą czy nie mogłaby przylepić na kiosku ogłoszenia ,wiem jak mój pracodawca nie lubi takich naklejek ,bo ma na prawie całym kiosku reklamy ,ale pytam co na tym ogłoszeniu jest ,a ona że zginął im piesek ,ma dwie małe córeczki które strasznie za nim rozpaczają ,już wszędzie porozwieszała te ogłoszenia ,ale jednak na targowisku więcej ludzi przechodzi ,a niech tam ,przylepiłyśmy ta kartkę i mówię że zanim szef przyjedzie to ja ściągnę ,a jutro znowu przykleję ,ale zapomniałam ,szef nie zwrócił uwagi i tak wisiała ,spytałam jak piesek zginał ,okazało się ze  byli na ogródku i któraś z dziewczynek otwarła furtkę i tyle go było widać i już go nie znaleźli ,trochę nie wierzyłam by się znalazł bo to chodliwe pieski te Yorki ,a dzisiaj w szale sprzedawania ktoś mi podsuwa pod no nie nos:) ale na wysokość oczu pieska taki słodki pyszczek wybałusza na mnie ledwo wystające z pod włosów gałki oczne i pewnie zastanawiał się co też jego pani w ten upał wyprawia i co słyszę ??:) proszę pani chcemy  pani podziękować wszyscy ,piesek mąż i dwie córeczki ,ale się wzruszyłam jeszcze teraz jest mi przyjemnie :):) okazało się ze idąc przez targ chłopak który znalazł pieska przeczytał ogłoszenie na moim kiosku i pieska odniósł do właścicielek ,mało się nie poryczałam ,no no przy okazji usłyszałam parę komplementów od klientek stojących w kolejce i mimo upału, w cieniu gdzie stałam miałam dziś 36st. ,było mi naprawdę bardzo miło, dawno nic nie sprawiło żebym tak się wzruszyła ,jednak ten świat nie jest jeszcze taki zły są ludzie o wielkich sercach ,szczerze nie wierzyłam ze go ktoś odda a raczej ze go ukradli na sprzedaż .



(ten jest z sieci )

22 komentarze:

  1. Jak dobrze Bogusiu ,ze są jeszcze dobrzy ludzie....nie tylko Ty ale Ci co znaleźli pieska, buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim chłopak co go znalazł i nie zal mu było oddac ,na pewno

      Usuń
  2. Zatem jest jeszcze jaka dla tego świata nadzieja...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieja jest zawsze inaczej ,wiemy ze jest nie najgorzej ,a moze będzie i lepiej ,pozdrawiam

      Usuń
  3. Super, że piesek się znalazł.
    A ludzie potrafią czasem na prawdę mile zaskoczyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sie ucieszyłam jakby mi to sie znalazl ten piesek :)

      Usuń
    2. Nie dziwię się, sama bym się tak samo cieszyła:)

      Usuń
    3. Znaczy jakieś uczucia jeszcze w nas są ,a tak sie mówi ze juz zadne nie istnieją

      Usuń
    4. Tak sobie myślę, że nie należy wierzyć wszystkiemu co mówią;)

      Usuń
    5. Każdy ma swoj rozum i powinien sie nim kierować

      Usuń
  4. to wspaniale, a juz watpilas, a tu taka niespodzianka. ciesze sie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak ja sie ucieszyłam ,tyle sie słyszy że kradną takie rasowe pieski i nikt w tedy nie mysli ze to od dzieci.

      Usuń
  5. Zostaniesz przyjęta do Towarzystwa Przyjaciół Człowieka, bez podania. Twój stragan ,będzie stał, na ulicy Przyjaznej Dłoni. Howgh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):)DZIEKUJE byle to było blizej domu bo mam jak na razie strasznie do tego kiosku daleko ,pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Bogusiu !Pomino zakazu szefa okazałaś wielkie serce,a szef niech nie straszy,bo gdzie znajdzie taką następną oddaną,kochającą sercem pracownicę ? To dzięki Tobie i może "pomroczni jasnej " szefa,dzieciaki i rodzinka odzyskała swojego pieska :-))Bużka -alutka-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Alutko u mnie ,zapraszam cześciej ,a tez tak myśle ze sie w jakiejs czesci przyczyniłam do radosci tych małych dziewczynek

      Usuń
  7. Wzruszyłam się, Bogusiu. Sama mam pieska, taki kundelek ze schroniska ale bardzo bym rozpaczała gdyby się zgubił. Zuch kobieta!
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja zawsze miałam psa i wiem jak to jest z tym przywiązaniem

      Usuń
  8. Oby wszystkie historie, które źle się zaczęły, dobrze się kończyły, jak ta Twoja.
    Mogę Ci tylko zostawić kawę :) mimo gorąca.
    Bardzo Cię pozdrawiam. Już grzmi, lekko pada...

    OdpowiedzUsuń
  9. Kawę to ja pijam z przyjemnością ,bez względu na temp.otoczenia:)a dzisiaj to dopiero miałam przygodę ,ale zaraz to opisze:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna zguba do domu wróciła:*)))
    czym świat radością uszczęśliwiła.
    Buziaczki Bogusiu:)))))
    Masz szczęśliwą rączkę.Buziak.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak wiele razy miałam takie miłe przypadki

    OdpowiedzUsuń