wtorek, 3 czerwca 2014

PRZESTĘPSTWO część 2

Mandat dostałam do zapłacenia i wezwanie do Straży Miejskiej ,kiedy ja mam się gdzie ruszyć? więc posłałam syna ,sprawę wyjaśnił ,dostał konto gdzie na cele społeczne daną kwotę mam wpłacić ,a że poczuwałam się do zbezczeszczenia tego trawnika kwotę tę wpłaciłam na poczcie i myślałam że mogę spać spokojnie i jak bardzo się myliłam ,skoro po 2 tygodniach dostałam list ze Straży Miejskiej a w nim w formacie A4 zdjęcia mojego auta stojącego przednimi kołami na trawniku a za mną auto syna i wezwanie do zapłaty mandatu pod groźbą wykonania na mnie paru paragrafów  łącznie z odsiadką w więzieniu ,i znowu proszę syna jedzie pokazać dowód wpłaty no myślę sobie będzie spokój ,mija dwa tygodnie godzina 21,15 odzywa się domofon odbieram i słyszę tu dzielnicowy czy pani nas wpuści my w sprawie auta o takim a takim numerze ,nacisnęłam domofon zamknęłam psa w łazience i wyglądam na korytarz gdzie mamy osobny domofon do mieszkań ,za drzwiami dwóch policjantów jeden w normalnym mundurze ,drugi w pełnym rynsztunku ,spluwa kajdanki gaz przy pasie pałka i tylko kamizelki kuloodpornej mu brakowało no nic przebiegło mi przez myśl trzeba będzie na państwowy garnuszek się udać ,tyko przyszli mnie aresztować nic innego i wiele innych myśli przyszło mi do głowy ,nawet taka że jak będą mnie chcieli zabrać to wypuszczę psa i ucieknę :(:( inaczej nogi się pode mną ugięły ,krew odeszła mi z twarzy ,ale im otwarłam .Dwaj Panowie funkcjonariusze naszej kochanej Policji pokazali mi wspomniane wcześniej zdjęcia i przeprowadzili wywiad dlaczego po co jak długo czy to prawda i czemu nie chcę zapłacić mandatu itd.itd. że dostali ze Straży skargę na mnie i muszą to wyjaśnić ,pokazałam in dowód wpłaty że ów mandat zapłaciłam w terminie i co przez 40 minut spisywali raport na temat!!!!! i poszli sobie .
Jak ktoś myśli że to koniec to niestety nie koniec ,
C.D.N.
P.S.
Nie wiem czy ta spędzona godzina u mnie nie powinna być wykorzystana na bardziej zbożne cele jak nap. pomoc tam gdzie tej pomocy oczekują .