Ja jestem obłożona takimi dobrociami w pracy ,a gdzieś przeczytałam ze lepiej i zdrowiej jest wąchać owoce niż je jeść ,to w jakiejś kolorowej gazecie:)
Przypomniałaś mi że sobie truskawki dziś kopiłam. Już raz przez zapomnienie mi zgniły. Zaraz idę zobaczyć gdzie je zapodziałam. Ja nie wącham je ja je zjem hi hi.
szczerze mówiąc nie wiem Bogusiu jakie one były. Ale jak je znalazłam musiałam je w cukrze zagotować bo na surowo juz się nie nadawały za bardzo do zjedzenia.
Oczywiście :):):) tylko ja jak ten szewc co bez butów chodzi ,jak już robie przy tym 40 lat to nawet o tej przyjemności plynącej z tego wąchania nie myśle :):)
I tak można powiedzieć ,że jestem szczęściara ,mam prace i nie chodze głodna, a ludzie ,co tam ludzie zawsze byli tacy i siacy my tego nie zmienimy i po prostu trzeba brać ich takimi jakimi są
Ha ha ,jakbym była przynajmniej w połowie taka cwana to nie zaiwaniałabym po 12 godz na kogoś obcego :) a co do automatu to wszyscy jesteśmy po trochu automatami i nie ma co udawać wykonujemy ślepo to co nam kanon narzucił ,(myślałam ze ja mam ustawione bez pokazania że nie jesteś automatem?)o
Jejku, aż by się chciało wziąć trochę tych owoców i zjeść:)
OdpowiedzUsuńTo jest projekt według którego będzie udekorowana boczna ściana mojego kiosku ,znaczy kiosku w którym pracuje -nie mojego:):)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcający do zakupu owoców ten projekt:)
UsuńI właśnie tak ma działać na wyobraźnie klienta
UsuńCudo Bogusiu! Kurza kostka, przez Ciebie ślinka mi cieknie po brodzie.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJa jestem obłożona takimi dobrociami w pracy ,a gdzieś przeczytałam ze lepiej i zdrowiej jest wąchać owoce niż je jeść ,to w jakiejś kolorowej gazecie:)
UsuńPrzypomniałaś mi że sobie truskawki dziś kopiłam. Już raz przez zapomnienie mi zgniły. Zaraz idę zobaczyć gdzie je zapodziałam. Ja nie wącham je ja je zjem hi hi.
OdpowiedzUsuńOczywiście :) smacznego .A jakie kupiłaś nasze ? czy z importu?
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie wiem Bogusiu jakie one były. Ale jak je znalazłam musiałam je w cukrze zagotować bo na surowo juz się nie nadawały za bardzo do zjedzenia.
UsuńPewnie z importu bo ja nasze krajowe mam od wczoraj dopiero znaczy od wtorku ,muszę przyznać że bardzo liche te nasze truskawki .
UsuńCudna praca :-) zazdroszczę
OdpowiedzUsuńNie ma czego ,zapewniam cie to niezapłacona i ciężka harówa ,witam serdecznie
Usuńale zawsze jakieś doznania miłe z tego wąchania są ;-)
UsuńOczywiście :):):) tylko ja jak ten szewc co bez butów chodzi ,jak już robie przy tym 40 lat to nawet o tej przyjemności plynącej z tego wąchania nie myśle :):)
Usuńno tak domyślam się, ze to też bardzo ciężka praca i ciężko z harówki czerpać miłe doznania ...
UsuńI tak można powiedzieć ,że jestem szczęściara ,mam prace i nie chodze głodna, a ludzie ,co tam ludzie zawsze byli tacy i siacy my tego nie zmienimy i po prostu trzeba brać ich takimi jakimi są
Usuńja zawsze wychodzę z założenia, że głową muru nie przebiję, a żyć trzeba i trzeba umieć się nim cieszyć ...
UsuńI tak trzymać ,moja droga ,jak sobie sama nie pomożesz to pomoc otoczenia nie będzie widoczna ,
Usuńmniam mniam.
OdpowiedzUsuńPS: pewnie sama ten czek znalazłaś? - hi hi hi
PS 2: dlaczego ja mam udowadniać iż nie jestem automatem?
Ha ha ,jakbym była przynajmniej w połowie taka cwana to nie zaiwaniałabym po 12 godz na kogoś obcego :) a co do automatu to wszyscy jesteśmy po trochu automatami i nie ma co udawać wykonujemy ślepo to co nam kanon narzucił ,(myślałam ze ja mam ustawione bez pokazania że nie jesteś automatem?)o
UsuńPrzeżyję, ale żeby udowadniać? - hi hi hi
UsuńJak ktoś myśli że automat nie może wpisać paru literek to musi być fenomenem:):):))
Usuń