środa, 11 grudnia 2013

ŚWIĘTA TUŻ TUŻ



NIE BARDZO TO WIDAĆ ,ale mam ładnie ustrojony kiosk ,kiedy zacznę coś robić w domu nie wiem ,jakoś wcale nie czuję tej przedświątecznej aury ,pamiętam jak po nocach sprzątałam ,każdy detal błyszczał ,obrusiki ,serweteczki ,ozdóbki,ach nie mam serca już do tego wszystkiego.

8 komentarzy:

  1. Twój kiosk przypomniał mi że czas robić już zakupy i w tych jarzynowych miejscach. Nie mogę zapominać o kupnie pasternaku do mojej zupy rybnej. Mój salon już świąteczny,ale ten Ksawery zabrudził okna a dziś juz dwa od strony zewnętrznej musiałam wyczyścić. Pozdrawiam Bogusiu przedświątecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za okna mam zamiar zabrać się w niedziele inaczej nie dam rady niestety ,ja już dużo pasternaku sprzedałam ,i wiele świątecznych rzeczy jak susze nakimpot czy moczkę ,ludziska jakoś w tym roku sie spieszą ,albo mnie się tak wydaje .

      Usuń
  2. Zagubiona wybij sobie z łepetyny mycie okien i mnie nie wnerwiaj durnymi motywacjami że to święta....ble,ble,ble ....Umyjesz na wiosnę . A wystawa strojna , oj strojna .
    z centralnej - Dośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)W moim wieku tradycji nie da się z tłamsić ,nawet po ciemku i bólem kręgosłupa muszą być umyte i już!:)

      Usuń
  3. Aż mi się przypomniało jak wracałam z Belgii do domu i ktoś zaczął jeść mandarynkę czy tam inną pomarańczę i zaczęło wszędzie tym pachnieć...od razu poczułam święta;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo że cały czas mam cytrusy przed sobą ,to jednak w tym okresie nawet dla mnie ich zapach daje poczucie świąt,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj :)
    Poproszę o adresik, to może zajrzę :)
    Pozdrawiam mile ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Bogusiu spacerować pośród bazarków, zwał jak zwał ale czuć zawsze w nozdrzach ten niezapomniany zapach świąt i to jest piękne.
    Bardzo w takie przedświąteczne dni często zdarza mi się zauważyć tych najuboższych ,co to stać np. na 5 mandarynek ,po jednej dla swojego dziecięcia na te święta. Niejednokrotnie stojąc za taką ubogą osobą kupuje po kilogramie wszystkich cytrusów i wręczam tej osobie śledząc aby nie zniknęła mi z pola widzenia.
    Nie chcę całowania po rękach(co się zdarzało) ,ale pamiętam jak na święta były tylko dwie pomarańcze ,wiadomo dla starczego brata większa....nigdy nie zapomnę paska na tyłku kiedy znalazłam i zjadłam przed świętami.....przykre ale prawdziwe dlatego POMAGAM !!! Zachęcam wszystkich którzy mogą pomóc i dać odrobinę serca , żywności uboższym jest wielkim darem serca dla drugiego człowieka.
    Nie zapominajmy,że dziś może jesteśmy bogaczami a jutro możemy być żebrakami.To taka chwila refleksji nad przemijaniem....

    Serdecznych ciepłych i rodzinnych świat życzę Tobie Bogusiu,ale też dużo snu i wypoczynku.

    -figo-

    OdpowiedzUsuń