niedziela, 2 czerwca 2013

ŁAWECZKA :)

WŁAŚNIE MINĘŁA CZWARTA ROCZNICA MOJEGO WDOWIEŃSTWA ,wybrałam się ze zniczem na cmentarz i jak zwykle chciałam posiedzieć sobie na ławce i podumać ,ale niestety ławka była zajęta i ani rusz nie chciała się zwolnić :):):):)mimo moich delikatnych próźb w postaci PSSSYT PSSSYT musialam odstać moją zadumę.


Jak się nie mylę to dwie młode sójki  i wcale na mnie nie reagowały ,jeszcze tak blisko nigdy nie byłam:):):)z żadnymi ptaszkami.

10 komentarzy:

  1. Jakże pięknie...jakie piękne przeżycie...moja wrażliwa dusza , zaraz się wzruszyła, że w takim miejscu dla Ciebie tak ważny,")
    Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać i moja dusza pragnie takich widoków ,pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm... a może i one nieboszczykowi znajome, hę?:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe ,bardzo lubił natur ,wiecznie się nią zachwycał pozdrawiam

      Usuń
  4. Już4 lata, jak ten czas leci. Pamiętam. Byłam tu już z tobą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz ,nawet nie wiem kiedy to zleciało ,ten czas jest okrutny/

      Usuń
  5. A ja mam rano gości w postaci dwóch gołębi jak zapomnę zamknąć balkon na noc;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I u mnie ci co mają balkony miewają takich gości ,wiecznie słyszę narzekania,

      Usuń
  6. A może, Bogusiu, sójkowe małżeństwo wybiera się za morze, a to wymaga głębokich przemyśleń...
    dziubeczki

    OdpowiedzUsuń