A nie płacze jak musi pozostawać sam w domu? Ja juz mam tylko koty. Przez szczekanie psów juz mieliśmy niezłe konflikty z sąsiadem(-; Pozdrawiam serdecznie
Widać,że charakterny ten słodziak....Obyś tylko nie powiedziała" Nie miała baba kłopotu to sprawiła sobie pieska" hahaha.Ja miałam tylko jednego przez 17 lat ,do tej pory za nim tęsknię i jestem wyleczona do końca życia ,nawet na najsłodszego psiaczka nie dam się skusić.Serdeczne uściski dla Ciebie Bogusiu ,a dla Atosa milusie głaski :)) Figo
Zawsze miałam psy od małego do starości ,ostatnio dwaszynszyle i o każdych futrzakach mówiłam że już nigdy więcej i wytrzymałam cztery miesiące i już znowu dałam sie namówić :):):)
Dziękuje i czuj się jak u siebie ,byłam u ciebie ,ale nie mam takiego konta i nie moge zostawić komentarza,namyśle sie moze założe ,pozdrawiam serdecznie
nie spodziewałam się że Jesteś taka chytra !!!!!!! Daj psi kapcie , psia musi się odpowiednio rozwijać .
OdpowiedzUsuńOj dostanie co mu sie należy,ja jestem z tych co to uważa psa za członka rodziny
UsuńCo wyrośnie z Atosia - zobaczymy.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby zdrowo się chował i charakter miał w miarę łagodny :)
Pozdrowienia, Bogusiu :)
Jestem tego świadoma że kupowanie przez internet niesie ze sobą ryzyko ale już sie przywiązałam i co będzie z niego to będzie hahahahha pozdrawiam
UsuńA nie płacze jak musi pozostawać sam w domu? Ja juz mam tylko koty. Przez szczekanie psów juz mieliśmy niezłe konflikty z sąsiadem(-; Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzez pierwsze trzy dni płakał ,ale nu przeszło ,u mnie w bloku pies w co drugim mieszkaniu i jakoś nikt nie ma do nikogo pretensji o szczekanie
UsuńWidać,że charakterny ten słodziak....Obyś tylko nie powiedziała" Nie miała baba kłopotu to sprawiła sobie pieska" hahaha.Ja miałam tylko jednego przez 17 lat ,do tej pory za nim tęsknię i jestem wyleczona do końca życia ,nawet na najsłodszego psiaczka nie dam się skusić.Serdeczne uściski dla Ciebie Bogusiu ,a dla Atosa milusie głaski :)) Figo
OdpowiedzUsuńZawsze miałam psy od małego do starości ,ostatnio dwaszynszyle i o każdych futrzakach mówiłam że już nigdy więcej i wytrzymałam cztery miesiące i już znowu dałam sie namówić :):):)
UsuńKochany jest:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze nie mogę się oderwać od psa moich rodziców jak u nich jestem, chociaż to już kawał bydlęcia jest...mnie sięga prawie po pas;p
No to już nie na te moje małe mieszkanie taki smok:)musze z konieczności mieć mniejszy rozmiar pupila:)
Usuńfaktycznie nasz Nemo ma całe podwórko do dyspozycji, żeby się wybiegać - o ile oczywiście nie jest zamykany z konieczności w kojcu
UsuńTo faktycznie fajnie ,bo nasze osiedlowe pieski tylko siku ,kupka i do domu :)
UsuńMa charakter ten słodziak. Bogusiu pozdrawiam cieplutko , bo od dzisiaj znowu ochłodzenie:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze będzie względnie łagodny ,podobno to zależy od ułożenia psa ,dlatego wzięłam maluszka
UsuńWitam i pozdrawiam.Fajny blog-napewno będę stałym gościem.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńDziękuje i czuj się jak u siebie ,byłam u ciebie ,ale nie mam takiego konta i nie moge zostawić komentarza,namyśle sie moze założe ,pozdrawiam serdecznie
Usuńwszystko mu wolno...ma sie jak krol ;))) slodki
OdpowiedzUsuńNo tak prawie wszystko ,troche musztry musi mieć :):):):): inaczej by nas pozjadał hahaha pozdrawiam
UsuńSłodziak, pozdrowienia i buziaczki
OdpowiedzUsuńHA HA HA ten słodziak zajmuje mi więcej czasu jak net ha ha ha ha
Usuń