piątek, 14 grudnia 2012

Kto to wymyślił:(:(:(

ZGADYWANKA    :):):):):):)


A CO TO JA PRZEZ NAJBLIŻSZY TYDZIEŃ BĘDĘ ROBIĆ :):):):):):):):)   

 POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE








18 komentarzy:

  1. Bogusiu! hehehe...:)) Pewniakiem uwijać się będziesz skoro świt na bazarku jak mróweczka , a wieczorami zasuwać jak wół w domku :)) Przepraszam za wyrażonka,ale ja też tak kiedyś miałam pamiętam,nazwałam go " przedświąteczny maraton matki polki"Teraz kiedy jestem na emeryturze robię wszystko z"chlebkiem",zaczynam na początku grudnia,ostatni tydzien to zakupy,pieczenie,smażenie,aby jak zwykle dogodzić podniebieniu meżowi i dzieci z rodzinami.Nie myśl,że wszystko robię sama.Wyleczyłam się już dawno ,że tylko ja potrafię wszystko najlepiej.Teraz dzięki mojej serdecznej przyjaciółce zastosowałam podział obowiązków .Zawiesiłam na ladówce niczym plan lekcji i o dziwo uzyskałam bez zbędnych komentarzy pozytywny efekt...Każdy wiee gdzie jedo miejsce w szeregu..-:)) Moc serdeczności Bogusiu! -Figo-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jesteś w lepszej sytuacji ,ja nie mam przyjaciółek ,a jestem sama z synem ,co prawda on swój pokój robi na błysk ,ale okna to ja wole sama:) troche mam chęci ,ale czasu za mało ,no ale jestem do przodu ,bo jak sama mówię jak okna zrobione to tak jakby jedna trzecia roboty gotowa :)

      Usuń
  2. Wołałabym, żeby prawda była inna, no ale przy takim sprzęcie, to może jakoś tak szybciutko się uwiniesz, hę? Tylko w pracy do ostatniej chwili drzwi nie będą się zamykać.
    Ściskam Bogusiu i zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA tam jestem tradycjonalistką wole szmate i szczotkę :)

      Usuń
  3. Witaj
    PO co tyle hałasu, porządki robimy wciąż przez cały rok. A zakupów ile potrzeba na te kilka dni.
    A gdzie duchowy wymiar tych ważnych, dla nas Polaków świąt?
    Pozdrawiam refleksyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie same odczucia ,tylko życie mi na razie nie daje ich stosować ,np: dzisiaj wyszorowałam wszystkie okna .

      Usuń
  4. Nie Ty jedna Bogusiu, nie Ty jedna. Tyle, że ja wolniutko i bez pośpiechu , bo mam czas w przeciwieństwie do Ciebie. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  5. Domyślam się, że pewnie pucować te wszystkie sprzęty do połysku...:))
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze się domyślasz :):) jak tradycja to tradycja ,mam czy nie mam zrobione ,jade na cacy ,cacy :):):):) pozdrawiam

      Usuń
  6. Oj tak... okres przygotowań do Świąt uważam za otwarty:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No okna mam za sobą ,z resztą musze uporać się do niedzieli bo w niedziele też pracuje brrrr

      Usuń
  7. Oczywiście, Bogusiu - zawód na "p": przóntaczka! Zdecydowanie wolę zawód miłosny!
    kusiolki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde że też musiałam urodzić się kobietą hahahahahhaha pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Wpierw "świąteczne zniewolenie", a w czasie Świąt - radosne zadowolenie.Szczególnie, gdy ma się z kim zdobytymi dobrami dzielić i w ciepełku rodzinnym - z szczęścia się weselić.Buziaki Bogusiu*
    Przede wszystkim zdrowia życzę.:*)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja tobie moja droga ,jestem sama z synem ,a i tak czuje tą tradycyjną potrzebę przygotowań ,ściskam cie mocno.

      Usuń
  9. Przymusowo leniuchuję. Ale wolę z dwojga złego sprzątanie(-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wole narzekać i sprzątać po takim wysiłku 12 godz , niż zalegać na zdrowiu ,pozdrawiam cie Uleczko sedecznie

      Usuń