Rzekł raz seler do marchewki
Jestem biały ale krewki
Ty zaś chrupka no i ruda
Razem zupie będą cuda.
Chętnie zgadza się marchewka
Chociaż wcale nie jest krewka
Na selera czule zerka
I zaprasza do oberka.
Na to burak rzekł z goryczą
Patrzcie jak to sobie krzyczą
A najlepsze przecież smaki
Mają też młode buraki
Obruszyła się fasolka
To jest jakaś samowolka
Ja to przecież samo zdrowie
Każdy smakosz wam to powie
Po co kłótnie, po co zwady
Gospodyni da wam rady
Po co parskać jej przy uchu
Jak skończycie wszyscy w brzuchu.
Serdeczności Bogusiu.
Jestem biały ale krewki
Ty zaś chrupka no i ruda
Razem zupie będą cuda.
Chętnie zgadza się marchewka
Chociaż wcale nie jest krewka
Na selera czule zerka
I zaprasza do oberka.
Na to burak rzekł z goryczą
Patrzcie jak to sobie krzyczą
A najlepsze przecież smaki
Mają też młode buraki
Obruszyła się fasolka
To jest jakaś samowolka
Ja to przecież samo zdrowie
Każdy smakosz wam to powie
Po co kłótnie, po co zwady
Gospodyni da wam rady
Po co parskać jej przy uchu
Jak skończycie wszyscy w brzuchu.
Serdeczności Bogusiu.
Fantastyczny wierszyk, a zakończenie...jak w życiu, wszystko ląduje w brzuszku:))) Gratuluję Hannie! Pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje w imieniu Hanny,i mnie bardzo się podobał.
UsuńKoło zamknięte dla jarzyn. Mnie też kiedyś jakieś robole he he. Nie dam się skremować, niech się cieszą jak takie tłuste ciało im się dostanie. brr makabrę tu napisałam -pardon, ale tak mi się nasunęło bo u mnie ostatnio ten humor taki ,,wisielczy"
OdpowiedzUsuńO humor się nie martw ,i u mnie wszyscy jakiś kryzys pogodowy przechodzą :):):)
UsuńBogusiu! kiedyś mój szef mi powiedział jak byłam jeszcze moda chuda,ale jeszcze chciałam być szczuplejsza stosowałam różne diety.Wtedy szew wypowiedział takie słowa"Jedz dziecko "przecież nie ma wójta w dupie, nie będzie dzielił".Pomimo ,że szew już zmarł ciagle gdy zaczynam głodówkę mój mąż mi przypomina o tym powiedzeniu i daję spokoj w moim wieku na te cud diety:-)) Pozdrówka ślę . -Figo-
OdpowiedzUsuńMądre szefisko:):):):))))):) a co do wszelakich diet to jestem przeciwna.
UsuńJeszcze tylko trzy dni. Będę czekała na wiadomość.
OdpowiedzUsuńA Hannie gratuluję :) i tak mi się pomyślało, że z ludźmi jak z warzywami - tyle starań, kłótni, zabiegów, a wszyscy...
Kończąc optymistycznie - zostawiam ciepłe pozdrowienia :)
Do wtorku nie daleko ,ale jak ty jestem optymistką ,pozdrawiam
Usuńno popatrz tyli szmat czasu , a ja się dopiero dowiaduję żeś Bogusia.
OdpowiedzUsuńmusi potrzebny był wierszowany stragan.
pijemy zatem brudzia :Dośka
To moje życie warzywa i owoce sprzedaje na straganie jak w tym wierszu ,pozdrawiam
Usuń