czwartek, 10 stycznia 2013

Ciekawe ?

Ciekawe w bloku mamy domofony na kody ,do tego do mieszkań korytarze zamykane i na domofony dzwonkowe ,piwnice zamykane na porządne zamki ,a tu dzisiaj przychodzę z pracy i zaraz alarm do drzwi ,sąsiad przyszedł i mówi niech pani idzie sprawdzić swoją piwnice bo było włamanie do bloku i do piwnic ,lecę zobaczyć ,a w piwnicy pełno ludzi ,każdy sprawdza co mu zginęło i ja lecę sprawdzić ,zaglądam faktycznie i w mojej piwnicy wyrwany skobel ,kłódki nie ma nigdzie ,zaglądam ostrożnie do środka i jak na pierwszy rzut oka wszystko jest i kilka m2 kafelek co to je chciałam jakieś 15 lat temu położyć w kuchni :):):) i rower po mężu i parę sprzętów co to nam służyły przy wyjazdach pod namiot,po ogólnych oględzinach okazało się że zdemolowanych jest 27 piwnic ,ale w sumie nic nie zginęło ,tylko nas lokatorów będzie kosztować naprawa tych uszkodzeń ,i po co płaciliśmy za te wszystkie zabezpieczenia skoro wandale bo nawet nie można powiedzieć złodzieje weszli i niezauważeni baraszkowali bezkarnie w piwnicach pewnie nawet sporo czasu bo 27 skobli czy zamków to w minute się nie wyrwie ,myślę że kiedyś jak miało się komórki na podwórkach i zamykało się je na małą kłódeczkę ,a czasem na haczyk z gwoździa to było bezpieczniej ,a trzymało się tam i węgiel i drzewo i kartofle i nie potrzebne na co dzień rzeczy ,no niestety dzisiaj ,ani wartościowych przedmiotów ,ani przetworów w piwnicach się nie trzyma po pierwsze są ogrzewane co temu nie sprzyja ,a po drugie strach tam po coś schodzić no to ładuje się do nich tylko to co nam właściwie nie jest już potrzebne ,i po co to włamywacze tam idą ,przecież muszą o tym wiedzieć .

20 komentarzy:

  1. jakoś weszli , ktoś im musiał otworzyć , albo podał hasło kodu. Niech im łapy pousychają do łokci .We mnie wzbudza to strach z braku bezpieczeństwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to niby bezpieczeństwo ,daliśmy kupe kasy i nic to nie dało jak nie napady w windzie to znowu włamania i do piwnicy i do mieszkań ,

      Usuń
  2. w sumie zgadzam się z poprzednią komentatorką...ktoś im musiał otworzyć, albo coś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doszliśmy do wniosku ,że jakieś dziecko musiało się wślizgnąć za jakimś lokatorem i potem otwarło kolesiom .

      Usuń
  3. Dziwna sytuacja. My w bloku od roku mamy dopiero domofon i właśnie teraz zginęła nam wycieraczka stara jak świat.Różne przypadki się zdażają,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu właśnie nic nie zginęło i to jest zastanawiające ,po co tyle szkód????

      Usuń
  4. Młodym z nudów różne szalone pomysły wpadają do łbów niekoniecznie mądre. Czasem chcą się przekazywać jedni przed drugimi jacy są odważni, nie zastanawiając się nad tym jakie szkody wyrządzają. Tu jakoś nic innego mi nie wpada do głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo też kurde i my nic innego nie możemy wymyślić :) a naprawa tylko u mnie wyniosła razem z nową kłódką 70zł ,kurde ile bym miała paliwa ,aż mnie normalnie nosi .

      Usuń
  5. Witaj
    Wszystko można odbezpieczyć, a wszelakie nowinki techniczne, zabezpieczenia- tylko kusza i nęcą złodziei :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie teraz wymyślono powiedzenie że na złodzieja nie ma zamków ,pozdrawiam

      Usuń
  6. Jako Naród Wybrany [tak...to MY a nie jacyś tam Żydzi] nie takie pokonywaliśmy przeszkody. Co nam jakiś wraży kod, patentowany zamek lub inne alarmujące głosem i dźwiękiem "ustrojstwo"! Nasze rodzime utalentowane blokowe żyjątka [prywatnie - nasze dzieci, wnuki, lub dzieci-wnuki naszych sąsiadów] potrafią zniszczyć wszystko, czego nawet Czarnobyl nie zniszczy. I pomyśleć - jacy tępi są tacy na przykład Holendrzy lub belgijscy Flamandowie... Tam wandalami doprowadzającymi do ruiny najpiękniejsze budynki są zazwyczaj Arabowie lub Kurdowie... Nigdy nie jest to Holender, Włoch czy... Polak!!!
    Niech Jasna Moc będzie z Tobą!
    Podróżnik Kosmiczny
    Ijon Tichy

    OdpowiedzUsuń
  7. Może i uogólniam, ale bezstresowe wychowanie dzieci?.........
    Oczywiście, chuliganami są "ich", nasze nigdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu sie z tobą zgadzam ,i ja mam nieciekawy stosunek do tego niestresowego wychowania ,pozdrawiam

      Usuń
  8. Wandali nie sieja oni się rodzą. I mnie tez ki9edys takie szczęście spotkało.Bogusiu pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie mniej było wandalizmu za nim pozakładali te zabezpieczenia ,nie wiem czy to zachęca czy chroni ta elektronika ?

      Usuń
  9. Skąd ja to znam? Takie przypadki to była u mnie w bloku norma. Serdeczności Bogusiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I u mnie wejdzie to w nawyk najpierw piwnice teraz demolka windy ,coś się w tym moim bloku zasiedliło brrrrrrrr

      Usuń
  10. Podejrzewam, że żyjecie albo w dużych miastach albo w dużych spółdzielniach... W takich "zgromadzeniach" dewastacja, chamstwo i złodziejstwo to norma... Moje małe miasteczko i moja mała spółdzielnia [wierzcie - nie wierzcie] w z a s a d z i e wolna od tych dewiacji... POZDRAWIAM i zapraszam...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też myślę ,że w wielkich blokowiskach bardziej jest rozwinieta przestępczość ,witam

    OdpowiedzUsuń